Korzystając z pięknej, choć jesiennej, aury Ewa wybierze się na krótką przejażdżkę rowerem. Kilkanaście kilometrów stromymi, beskidzkimi dróżkami spowoduje, że mocno zgłodnieje, więc zaraz po powrocie z lasu zaprosi widzów na coś smakowitego. Kucharzenie rozpocznie od bardzo sycącego kremu z ziemniaków, cebuli, czosnku i sera żółtego. Po pożywnej, kremowej zupie przyrządzi danie główne – gulasz segedyński. To doskonały przykład na kuchnię zero waste sprzed blisko 200 lat, bo de facto ta potrawa jest połączeniem klasycznego, madziarskiego gulaszu wieprzowego z kiszoną kapustą… Na deser będą imbirowe babeczki z gruszką.
A do tego grzanki...
Z kociołka;-)
Z gruszką...