Jak myślicie – czy mając kilka prostych składników, takich jak serwatka, maślanka, śmietana, góralska bryndza, cebula i czosnek oraz kawałek boczku lub słoniny można przygotować wyśmienitą, regionalną zupę? Jak najbardziej – pod warunkiem, że sięgniemy po recepturę na serulę, która w Beskidzie Śląskim znana jest jako „Chuda Jewa”. I właśnie od takiej potrawy rozpocznie się następny odcinek „Ewa gotuje”. Na danie główne będą placki ziemniaczane. Lubicie? Ewa uwielbia! Przyznaje jednak, że w tej potrawie zawsze przeszkadzała jej jedna rzecz – nadmiar tłuszczu po usmażeniu. Ale i na to jest rada – wystarczy masę kartoflaną nałożyć do liści kapusty i włożyć do piekarnika! W ten sposób powstaną nam beskidzkie poleśniki. Po góralskich specjałach Ewa zaprosi na tradycyjną, drożdżową buchtę z rodzynkami. Deser będzie się jednak nieco różnił od góralskiego oryginału, bowiem powstanie z połączenia ciasno ułożonych... bułeczek. To spowoduje, że po upieczeniu nóż stanie się zbędny, bowiem zgrabne kawałki wystarczy odrywać od siebie. Gościem specjalnym programu będzie Adam Borowicz – przesympatyczny kucharz, który od kilku lat mieszka w Ustroniu, a widzom Polsatu znany jest jako juror w Family Food Fight.
Beskidzka serula;-)
Placki ziemniaczane w liściach kapusty...
Ciasto drożdżowe z rodzynkami;-)