Tym razem Ewa opowie o potrawie, którą przed laty jadano na ulicach oraz przedmieściach Krakowa. Przygotuje zupę rumfordzką, zwaną też zupą ekonomiczną. Jej pomysłodawcą był niejaki Benjamin Thompson Rumford – Amerykanin mieszkający niegdyś w Bawarii, który postanowił stworzyć strawę w idealny sposób łączącą pożywność z ekonomicznością wchodzących w jej skład produktów. Zupa szybko zyskała popularność i to w wielu krajach, a co ciekawe – gotowano ją zarówno w domach, jak i na targowiskach, a także w specjalnych, ulicznych kuchniach, których zadaniem było karmienie najuboższych. Na danie główne zrobi sznycle. I w tym miejscu należy się wyjaśnienie – zarówno w Krakowie, jak i jego najbliższych okolicach sznycel to nie kotlet, czyli panierowany kawałek mięsa, tylko mielony. Te prezentowane w programie będą bardzo nietypowe, bo z kartofli i kaszanki. Z kolei na deser będą wyśmienite ciasteczka, które powstały w jednej z krakowskich szkół gastronomicznych. Recepturę opracowano dość dawno, bo przepis po raz pierwszy spisano tuż po II wojnie światowej, a wedle niektórych przekazów nawet nieco wcześniej. Wypiek tak przypadł wszystkim do gustu, że współcześnie wiele osób uważa, iż to właśnie te ciasteczka są cukierniczym symbolem miasta.
Pierwowzór "kuroniówki";-)
Wyglądają jak kotlety, a w środku kartofle i... kiszka;-)
Cukierniczy symbol Krakowa!