Od wielu lat wschodnie sztuki walki, takie chociażby jak kung fu, cieszą się w naszym kraju olbrzymim powodzeniem. Zresztą nie tylko sztuki walki – lubimy też filmy z Dalekiego Wschodu, a także potrawy orientalnej kuchni. I właśnie z tego powodu Ewa postanowiłam, że w kolejnym odcinku programu spróbuje ugotować coś na chińską nutę. Na pierwsze danie zrobi klasyczny, polski rosół, jednakże doprawiony sosem sojowym. Zupę poda na dwa sposoby: tak, jak robiła to jej mama – czyli z makaronem jajecznym, pietruszką i marchewką oraz „po chińsku” – a więc z kolendrą, makaronem ryżowym, papryczką chili i cytryną. Drugie danie przyrządzi wedle chińskiej receptury na rybę po kantońsku. Dorsza zamarynuje w soli oraz imbirze, po czym ugotuje na parze. Jako dodatki poda ryż cytrynowy i pikantną sałatkę z ogórków. Deser nieco zaskoczy, ponieważ Ewa usmaży gofry, a ciasto będzie z dodatkiem purée z batata. Co ciekawe: belgijski przysmak zostanie ozdobiony ubitym mleczkiem kokosowym i świeżym ananasem.
Polski klasyk także na chińską nutę...
Orientalny dorsz na parze;-)
Belgijski przysmak nieco inaczej!